Kontrowersje wokół informatyzacji w firmie

3 najczęstsze argumenty „przeciw”, z którymi staramy się walczyć.

Wielu przedsiębiorców, których namawialiśmy do zakupu oprogramowania dla swojej firmy wskazywała, że obawia się informatyzacji. Przeanalizujmy kilka z nich.

1.„Papier to papier, jak się go stworzy to jest bezpieczny!”

Szczególnie starsi z naszych klientów, nauczeni tworzenia dokumentów papierowych właściwie od urodzenia, nie mogą rozstać się z myślą, że tylko to, co wydrukowane i schowane w segregator jest bezpieczne i pod naszą kontrolą. I właściwie nie ma się czemu dziwić, skoro wciąż słyszymy o tym, jak złodziej wykradł bazę danych czy dokumenty z komputera. Jednak wszystkie te informacje mają prowadzić nie do tego, by trzymać dokumenty pod kluczem w szafie, tylko żeby być świadomym jak ważne jest:

  • zadbanie o dobry komputer w firmie, a nie kolejny zamek, szafę czy kalkulator
  • dobry podział obowiązków i udzielenia dostępu do dokumentów (a nawet do wydzielonej części informacji)
  • wybranie tylko bardzo dobrych programów z odpowiedzialnymi i pewnymi zabezpieczeniami.

Dobrze zabezpieczony system i przemyślany sposób podziału dostępu do systemu to absolutna gwarancja, że nasze informacje, bazy danych, dokumenty w wersji elektronicznej będą bezpieczniejsze od papieru.

2.”Komputery się psują, a wraz z nimi moje dane firmowe”

Tak, komputery się psuja. Ale nie dobre systemy, na których te komputery pracują. A dobry system to taki, który bez względu na używany komputer jest dostępny po zalogowaniu i uwierzytelnieniu użytkownika. Stąd nie jest poprawne ocenianie informatyzacji przez pryzmat posiadanego, psującego się urządzenia, na którym się pracuje. Co nie zmienia faktu, że warto zainwestować w dobre urządzenia oraz szkolenie pracowników z zakresu ich obsługi.

3.”Moi pracownicy wszystko robią szybciej na papierze”

Tak, jeśli nie zainwestowaliśmy w ich przeszkolenie. Proces zmiany zawsze jest trudny. Np. każdemu znanemu nam przedsiębiorcy było trudno przenieść się z kartki papierowej na komputerowe wypełnianie faktur. Wiedząc już dobrze jak operować długopisem i kalkulatorem robili przecież wszystkie miesięczne faktury swojej firmy w ciągu jednego dnia. A siadając do nowego programu komputerowego w ciągu jednego dnia nie dotarli nawet do tego, gdzie wprowadza się VAT. Ale zastanówcie się, ile czasu początkowo dziecko traci na wiązanie sznurówek, a jak szybko robi to, gdy się nauczy? To naturalny etap przejściowy. My staramy się przygotować pracowników do zmian z wyprzedzeniem, tak by znali dobrze program, zanim siądą do faktycznych działań firmowych. Dobre szkolenie na przykładach powoduje, że skomplikowane tworzenie setek faktur robimy komputerowo w ciągu paru minut. A właściwie robią się same.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś ten artykuł. I zachęcamy do zapoznania się z naszymi programami i ich zabezpieczeniem.

Zachęcamy też do przeczytania artykułu „Informatyzacja działalności”